czerwony pasCzerwony pas, za pasem broń
I topór, co błyska z dala
Wesoła myśl, swobodna dłoń
To strój, to życie górala!
Tam szum Prutu, Czeremoszu, Hucułom przygrywa
A ochocza kołomyja do tańca porywa
Dla Hucuła nie ma życia, jak na połoninie
Gdy go losy w doły rzucą, wnet z tęsknoty zginie
Dzyn, dzyn, dzyn - Kolysanka dla Jacusia1
Fruną skądś rachunków stada
Stada mnogich trosk
O rachunkach szkoda gadać
Za progiem noc
Refren:
Dzyń, dzyń – dzwonek
HeniekBystry potok wody toczy
Potok wody toczy
Nad potokiem Hanka wypłakuje oczy
Nie płacz Hanuś, nie płacz
Nawet w samym Niebie
Ten Twój Heniek ukochany nie zapomni Ciebie
Jam w twym sercu zametKocham jak nie kochał jeszcze nikt
Kocham nie za pranie , nie za wikt
Więc dlaczego gdy o puchar znów się gra
Znikasz na caluśki tydzień albo na dwa
Kocham jak nie kochał jeszcze nikt
Kocham , jak corridę kocha byk
Wiec dlaczego gdy mamusia ma znów przyjść
LatoMorza szum wiatru wiew
Zawstydzeni pośród mew i babim latem splątani
Czuły gest kilka łezniespokojne bicie serc
To chyba już zakochani
Minął rok prawie dwa a tu ciągle ty i ja
Bez zbędnych słów i bez granic
Ciągle coś ciągle ktoś coś popycha i gdzieś gna
A my tu tak zakochani
My CyganieMy cyganie co pędzimy z wiatrem
My cyganie znamy cały świat
My cyganie wszystkim gramy
A śpiewamy sobie tak:
Ore ore szabadabada amore,
Hej amore szabadabada
O muriaty, o szogriaty
Hajda trojka na mienia.
Prawie Jak CyganieJa Ci wywróżę złote lata
Przepowiem Ci najlepszy los
Wszystko się sprawdzi zaraz co do słowa
Zdobędziesz moc nie z tego świata
Pokonasz łatwo wszelkie zło
I życie zacznie toczyć się od nowa
Prawie jak cyganie
Serce z marcepanaGdybyś pokochał mnie to spod pierzyny chmur
Fiołkowy deszcz by spadł i żurawi sznur
Gdybyś pokochał mnie to z babci starych szaf
Stróż Anioł sfrunął by dumny niczym paw
Gdybyś pokochał mnie , to chciałbyś czy nie
W ogródku każdy kwiat też by kochał mnie
Siebie dam po slubieDam Ci zasuszony kwiatek i z cytryną dam herbatę.
Dam pocztówkę z Manhattanu, dam odplamiacz do dywanów.
Dam ci nawet pawie piórko i słodziutkie ciastko z dziurką.
Dam ci wszystko to co lubię, ale siebie dam po ślubie.
Dam Ci nową deskorolkę., dam dla dziadka Viagry fiolkę.
Dam Ci rozkład autobusów, dam szklanicę spirytusu.
Czapkę dam podszytą futrem, dam podręcznik Kamasutry.
Tancerka Z LustraBędziesz mą smutną myślą
Którą kiedyś zatańczę
Będziesz snem co się przyśni
Niczym kwiat pomarańczy
Będę tancerką z lustra
I marzeniem o tangu
Tangu jak twoje usta
W kinie, w Lublinie - Kochaj mnieO świcie i o zmroku
O świcie i o zmroku
W południe, w nocy o świcie
W Skarżysku i w Sanoku
W Skarżysku i w Sanoku
Ty mnie pokochaj nad życie
W berecie, w czapce, chustce
w lesie co jest blisko saduW lesie co jest blisko sadu
Nazbierałam słodkich jagód
Nazbierałam pełny dzbanek
Ale się pojawił Janek
Nazbierałam pełny dzbanek
Ale się pojawił Janek
Te jagody słodkie takie
WartoLedwo wstanę góra spraw mnie przytłacza
Już nad ranem znów mnie budzi ktoś
Ciągle pogoń
Ludzie wolniej nie mogą
Gnam tą drogą
Ale mam już dość
Liczę chwilę
WeseleNajpierw ślub był w kościele, w kościele
Potem było wesele, wesele
Panna młoda łkała, pan młody szlochał }
Bo nad życie, nad życie ją kochał } / x 2
flet
Wielka zazdrość wśród gości, wśród gości
Wianek HankiStroniła od chłopców, od chłopców
Bogobojna Hania, oj Hania
Ma w nagrodę zmarszczki, ma zmarszczki
A nie zna kochania, kochania
Strzegła jak źrenicy, źrenicy
Panieńskiego wianka, hej wianka
No i chodzi z wiankiem, hej z wiankiem
Z Nocy SzalO kwiatkach piszesz
I chłodzie gór
A w głębi ciszy
Jest sasanek chór
Miłosny chór
Miast twoich bzdur
Jaskółki chmury
Skrzydłami tną
Za wielkim morzem tyJuż bieluchny śnieg
Na polach się skrzy
Nowy roczek z wierchów zbiegł ku dolinom
Śniegu pytam gdzieżeś ty
Już szczebiocze ptak
Już wiosna i bzy
Nocą gwiazdy złote tak , jak kaczeńce
Сzerwony passłowa: Józef Korzeniowski
Czerwony pas, za pasem broń,
i topór со błyska z dala,
wesoła myśl, swobodna dłoń,
tо strój, to życie górala.
Tam szum Prutu, Czeremoszu Hucułom przygrywa,