Słowo na bloczkach daje żyć legendom lapsie Słowo to słowo każdy może i ma własne I jak już zestawisz jedno z drugim to masz zdanie I zazwyczaj sam się pytasz „na chuj się odzywałem"
Młode koty chcą tych legend świerzbią ich pazurki kurwa Bo jak lata się ze szpachlą to się trzeba znać na murkach Nie poustawiasz tych cegieł sam z siebie taki chuj Ja też chciałem się dowiedzieć i poszedłem do źródła Ten joint to diament dla ulicy ciężko to znaleźć Na legendy jest deficyt bo na wejściu jesteś pedałem Nikt nie powie ci nic musisz złożyć fakty w całość I jeżeli jeszcze możesz odejdź będzie bolało Kark to nie debil to ziom co strzyka testo pod dietę Hormon sprawia że się czujesz nadczłowiekiem I ma prawo po cyklu odpierdolić ze dwie głowy Za długi? Dla zabawy? W końcu po to to zrobił Ty masz prawo się bronić ale nie robisz tego co on W końcu czemu powinieneś? Może masz inny lot No to kurwa prawda jest taka że możesz mieć Ale właśnie cię poskładał no wiem świat to ściek
Dziwka to nie kurwa sprawdź se słownik synonimów Nie nie ten z biblioteki ten z elementarza rymów Dziwka rucha się za hajs kurwa też ale cię sprzeda Dziwka słucha i wie komu szepnąć co trzeba Kurwy ruchają drogówkę dziwki umieją kochać Nie nie ciebie robotę ale przesz możesz próbować Diler to nie ziomek ma cię w chuju jak ja Gdybym cię teraz zobaczył nie zamieniłbym dwóch zdań Nie lubię gadać z fanami sram na ich opinię o rapsach Kup se kompakt albo nie i tak zwróci mi się nakład No to diler ma inaczej nie powie ci w co wątpić Za to dostaniesz karę jak nie spłacisz należności Najpierw mentalną straszonko Smarzowski Potem wpierdol od tego karka z pierwszej zwrotki Jesteś niedorozwinięty jak myślisz że świat ma sens Najbliżej tego był Chyra w „Symetrii" także ten
Słowo na bloczkach daje żyć legendom lapsie Słowo to słowo każdy może i ma własne I jak już zestawisz jedno z drugim to masz zdanie I zazwyczaj sam się pytasz „na chuj się odzywałem"
Nienawiść do policji to jest hasło na forach Twój dostawca sześćset razy dał im już informatora I twój ziomek boi się przyznać bo ma dziecko i psa Ale nic dla nich nie znaczy te twoje trzysta gram Co z tym zrobisz kurwa? Założysz mafię jak puścisz I powiedzmy że się zwróci wydatek no załóżmy Kupisz kilo po piętnaście potem będziesz siedział jak debil I to kruszył i pakował w te woreczki jak alchemik Oni wiedzą co ty robisz tak to działa jest proste Czemu nagle każdy lata z kurwa haze'em na ośce I większość zatrzymań jest przez lapsów takich właśnie Tylko po to żeby się zgadzały akta w Warszawce Chcecie młode koty legend to jest ten numer Jak bierzesz po jeden siedem przy pół kilo dają zrozumieć Że w lipcu jest gorąco potem nie będzie I wychodzisz za dwa zety bogatszy o kilka przestępstw
Ale nie macie tej kiwki musicie słuchać legend Żeby się nauczyć tego co się zaraz odjebie A będzie jak mówi Mar ziomka zamkną ci za rok Bo ciotka poszła głosować na całkiem nowy rząd A ty nie poszedłeś kurwa bo zaliczyłeś zgon I leciał „Vanillahajs" jak ci odcięło prąd Frajer to frajer czuć na milę jego smród Jest taki jak się wydaje tylko but I jak broni się bajerą że nie kopie się na solo To masz mówić że ludzi a nie psów i chuj z kontrolą Nigdy to nigdy nie podajesz ręki cipom Jak nie czujesz proszków nie ćpasz nie wpierdalasz się gitom Nie siedziałeś nigdy w pudle to nigdy i chuj Zostaw im ich złamany świat i dbaj o swój Młode koty świerzbią łapki bardzo chcą to mieć Nie wiem jak im wytłumaczyć że lepiej nie bo nie Bo
Słowo na bloczkach daje żyć legendom lapsie Słowo to słowo każdy może i ma własne I jak już zestawisz jedno z drugim to masz zdanie I zazwyczaj sam się pytasz „na chuj się odzywałem"
Wojtek był dobry z fizy ale kurwa zaczął ćpać Agnieszka lubi maliny ale w dupę też to fakt Sebastian kupił furę ale się nią rozjebał Każde z nich przyjęło kiedyś chrzest od Bozi z nieba Ile jeszcze głupot przyjmę zanim kupię kolta I co zrobię jak już kupię bardzo chciałbym to rozwiązać Ale mam takie szanse jak ma Nigeria z matmą Zanim skumam Perelman rzuci na to nowe światło Jest taki wpis w sieci że ziomek wsiada w autobus Jakaś dupa kicha on jej życzy grzecznie życia w zdrowiu Ona mówi zaskoczona że ma chłopaka przerwa I po przerwie jakiś brodacz krzyczy że nie je mięsa Jesteście popierdoleni świat wychował was źle I ta ośka to jedyne co tak naprawdę jest Chujowo że żart kuma dziesięć procent jak już Chociaż może to bezpieczniej z punktu widzenia służb
Słowo na bloczkach daje żyć legendom lapsie Słowo to słowo każdy może i ma własne I jak już zestawisz jedno z drugim to masz zdanie I zazwyczaj sam się pytasz „na chuj się odzywałem" И что я сделаю, когда куплю это, я хотел бы решить это Но у меня есть шансы, как Нигерия с матмой Прежде чем я разрезаю Перельман, он пролит новый свет на него В Интернете есть такая запись, что Ziomek садится на автобус Чихающая задница, он желает, чтобы она вежливо жила в здоровье Она говорит, что у нее есть парень И после перерыва бородатый мужчина кричит, что он не ест мясо Ты испорчен, мир сильно поднял тебя И эта ось - единственная вещь, которая на самом деле есть Дик, эта шутка Кума десять процентов, как уже Хотя с точки зрения услуг это может быть безопаснее
Слово на блоках дает вам легенды круга Слово - это слово, которое может и есть, и есть свои И когда вы настроите одно с другим, у вас есть мнение И вы обычно спрашиваете себя: «Я говорил у члена»