Cicho grajcie mi znowCicho grajcie mi znów, to cygańskie skrzypeczki.
Nieście piosnkę mą w dal, ukołyszcie mój żal, co dziś drga w sercu mym.
Cicho grajcie mi znów, to cygańskie skrzypeczki.
Niech cudowny wasz ton trafi gdzieś do mych stron i ukoi
Tęsknotę.
Cicho grajcie mi znów, to cygańskie skrzypeczki.
Niech cudowny wasz ton trafi gdzieś do mych stron i ukoi
Tęsknotę.
Czekam cieŻyję marzeniem
W mym świecie złud
I w przeznaczenie
Wierzę jak w cud
Drżą jakieś cienie
Na srebrnym tle
Może los ciebie mi śle?
Na uliczce mojejNa uliczce mojej domów prostokąty
i drutów zwoje oplatają mur
Świetlista skala gaśnie i zapala
elektryczne,mechaniczne szafki i kontakty
Nieczułym blaskiem lśnią telewizory
Obok ktoś z trzaskiem klucz przekręcił w drzwiach
Wciąż głośniki chrypią,wciąż windy skrzypią
Niebieski walcTylko walczyk jest najsłodszy
Jak miłości pierwszej wiew
A im starszy, tem jest młodszy
Taki walczyk burzy krew
To marzenie i tęsknota
Stare wino, młody śmiech
Walczyk nęci jak pieszczota
Piesn o matcePrzychodzą w życiu dni powodzi,
Gdy wszystko zdradza nas i zawodzi
Gdy pociąg szczęścia w dal odchodzi
Gdy wraca zło do wiary twierdz
Gdy grunt usuwa się jak kładka
Jest wtedy ktoś kto trwa do ostatka
Ktoś, kto nie umie zdradzić- Matka
I serce jej, najczystsze z serc
Piosenka o mojej WarszawieJak uśmiech dziewczyny kochanej
Jak wiosny budzącej się wiersz
Jak świergot jaskółek nad ranem
Młodzieńcze uczucia nieznane
Jak rosa błyszcząca na trawie
Miłości rodzącej się wiersz
Tak serce raduje piosenki tej śpiew
Piosenki o mojej Warszawie
Spij moje serceCzytam swe pożegnalne słowa
Czuję jak bije serce i drży
A z oczu płyną łzy
Trzeba zacząć samotnie żyć od nowa
Zapomnieć kto kto uczynił mi zło
Śpij biedne serce cichutko
Śpij szczęście trwało tak krótko
Twe usta klamiaTyle pięknych dni
Tyle młodej krwi
Szumiało w nas w płomiennym szale
Cóż zostało w nas
Miłość zabił czas
I życie monotonnym gwarem
Tо ostatnia niedzielaTeraz nie pora szukac wymowek,
Fakt, ze skonczylo sie.
Dzis przyszedl drugi, bogatszy
l lepszy ode mnie,
l wraz z toba skradl szczescie me!
Jedna mam prosbe, moze ostatnia.
Pierwsza od wielu lat:
Daj mi te jedna niedziele, ostatnia niedziele,